Porażka Kongresu w sprawie pułapu zadłużenia może stać się naprawdę brzydka

Zeszłotygodniowy strach związany z możliwym zamknięciem rządu mógł być tylko rozgrzewką przed znacznie większą groźbą zmuszenia Skarbu Państwa do niespłacenia bilionów dolarów długu.

Niewiele brakowało, by shutdown został zażegnany dzięki porozumieniu zawartemu w ostatniej chwili w Kongresie, które rozgniewało jego najbardziej konserwatywnych członków i skłoniło marszałka Izby Johna Boehnera (R.-Ohio) do ustąpienia. Jego prawdopodobny następca, lider większości Izby Kevin McCarthy, R.-Calif., nagle ogłosił w czwartek, że nie będzie się ubiegał o to stanowisko.

Teraz, pośród próżni przywódczej, Kongres pozostaje sparaliżowany przez długą listę spornych kwestii, od bitwy o budżet do nowego porozumienia handlowego. Ale jeśli Kongres nie podejmie działań w ciągu najbliższych kilku tygodni, aby podnieść rządowy legalny limit pożyczek, Skarb Państwa będzie zmuszony do zaprzestania pożyczania i płacenia rachunków - w tym odsetek od obligacji rządowych, które zostały już sprzedane inwestorom.

"Kongres musi działać albo możemy stanąć w obliczu kryzysu" - powiedział w czwartek sekretarz skarbu Jack Lew na spotkaniu Międzynarodowego Funduszu Walutowego w Limie w Peru. "Mamy możliwości, ale czy mamy wolę?".

Tylko kiedy, dokładnie, rząd uderzy w pułap zadłużenia?

Obecny limit - w wysokości 18,1 biliona dolarów - może zostać osiągnięty do końca tego miesiąca. Ale nie ma twardej daty w kalendarzu, a Skarb Państwa już żongluje płatnościami tak jak gospodarstwo domowe próbujące zdecydować, jak utrzymać się z miesięcznymi rachunkami. W przeciwieństwie do gospodarstwa domowego ze stałą wypłatą, finanse rządu są jednak "grudkowate".

80 milionów płatności przepływających przez system każdego miesiąca sprawia, że przychody i wydatki rządu wzrastają i przepływają z nieregularnymi, czasami nieprzewidywalnymi, szczytami i spadkami po stronie przychodów i płatności. Na przykład czeki na ubezpieczenie społeczne są zazwyczaj wysyłane na początku miesiąca. Z drugiej strony, kwartalne wpływy z tytułu podatków zazwyczaj skupiają się w połowie miesiąca.

Skarb Państwa może użyć kilku sztuczek "zarządzania gotówką", aby uniknąć uderzenia w limit pożyczek, ale w końcu zabraknie mu prawnego upoważnienia do sprzedaży kolejnych długów.

Ale dlaczego nie utrzymać pułapu i zmusić rząd do zaprzestania wydawania pieniędzy? Czy to zmniejszyłoby deficyt budżetu federalnego?

Nie. Kongres może ciąć wydatki w dowolnym momencie. Po zatwierdzeniu wydatków, Skarb Państwa jest prawnie zobowiązany do wypłacenia pieniędzy przyznanych przez Kongres.

Jak wyjaśnił raport Congressional Research Service z zeszłego tygodnia: "Rząd, który opóźnia płatność zobowiązania, w efekcie pożycza od sprzedawców, wykonawców, beneficjentów, stanowych i lokalnych rządów lub pracowników, którzy nie są opłacani na czas. "

I tak jak w przypadku kredytobiorcy karty kredytowej, który nie płaci na czas, opóźnione płatności będą kosztować rząd więcej w tym, co stanowi spóźnione opłaty w postaci kar za odsetki od niezapłaconych rachunków

.

Wszyscy wiemy, że Kongres w końcu zajmie się podniesieniem limitu zadłużenia i wszyscy dostaną pieniądze. O co więc chodzi?

Niestety, kiedy inwestorzy kupują obligacje skarbowe Stanów Zjednoczonych, nie są zainteresowani otrzymaniem zapłaty "w końcu". Liczą na to, że "pełna wiara i kredyt" rządu USA wypłaci im pieniądze na czas. Dlatego też niewykonanie zobowiązania przez Skarb Państwa miałoby tak nieprzewidywalne - i potencjalnie tragiczne - konsekwencje. Przynajmniej stopy procentowe prawdopodobnie wzrosłyby, aby zrównoważyć ryzyko posiadania obligacji skarbowych i nieotrzymania zapłaty na czas.

Ostatnim razem, gdy wyglądało to na poważne zagrożenie w 2011 roku, analitycy JPMorgan przyjrzeli się prawdopodobnym "efektom domina" niewypłacalności Skarbu Państwa i nie były one zbyt piękne.

Jeśli Kongres nie podejmie działań, oto co stanie się dalej.

A co jeśli kostki domina zaczną spadać?

Wśród "długoterminowych negatywnych konsekwencji dla finansów Skarbu Państwa i gospodarki amerykańskiej" nawet krótkiej niewypłacalności, analitycy JPMorgan znaleźli listę zawierającą skok stóp procentowych, ponieważ inwestorzy znajdują inne miejsca do umieszczenia swojej gotówki. Te wyższe stopy mogą kosztować rząd nawet 75 miliardów dolarów rocznie - szacują.

Ale to dopiero początek. Wyższe stopy procentowe wpłynęłyby na resztę gospodarki, podnosząc koszty zakupu nowego samochodu lub uzyskania nowego kredytu hipotecznego. Jeśli Skarb Państwa nagle przestałby płacić rządowe rachunki, zamrożenie mogłoby uderzyć we wszystkich, począwszy od drobnych kontrahentów rządowych, poprzez beneficjentów Social Security, aż po lekarzy otrzymujących zwrot kosztów za leczenie pacjentów Medicare.

Wydatki federalne spadłyby o około 20 procent niemal z dnia na dzień. To około 4 procent produktu krajowego brutto. Przy czym giełda już teraz obawia się spowolnienia w globalnej gospodarce, można by się też spodziewać dużego spadku cen akcji.

Czy nie widzieliśmy już tego filmu? Dlaczego nie możemy tego naprawić raz na zawsze?

W przeciwieństwie do praktycznie każdego innego kraju rozwiniętego - ten limit musi być okresowo przedłużany przez specjalny akt Kongresu. Od 1940 roku był on podnoszony w ten sposób ponad 100 razy. Choć często sporne, niegdyś rutynowe przedłużenie pułapu zadłużenia stało się ostatnio polityczną bronią masowego rażenia.

Kongres był bliski wymuszenia niewypłacalności skarbu państwa w lipcu 2011 roku, ale w ostatniej chwili wycofał się z tego i zgodził na kompromis. Spektakl kosztował Stany Zjednoczone rating kredytowy AAA, ale żadne płatności nie zostały zaniechane. Teraz, gdy Izba jest uwikłana w długotrwałą walkę o przywództwo, perspektywa kryzysu finansowego z własnej winy znacznie wzrosła w ciągu ostatniego tygodnia.

Skarb Państwa tylko blefuje. A co z tą monetą o wartości 1 biliona dolarów, którą podobno wybili właśnie na taką okazję?

Niektórzy sceptycy twierdzą, że jest to mało prawdopodobne, ponieważ Skarb Państwa nadal będzie miał wystarczająco dużo gotówki, aby zapłacić odsetki od długu publicznego. Jednak w przeszłości Ministerstwo Skarbu twierdziło, że nie ma uprawnień do decydowania, które rachunki należy zapłacić, a które zignorować. Nie jest też jasne, czy system płatności mógłby zostać zmieniony tak, aby nadać priorytet niektórym płatnościom.

Niektórzy negacjoniści twierdzili również, że prezydent Barack Obama ma prawo uchylić decyzję Kongresu i upoważnić Ministerstwo Skarbu do dalszego pożyczania, opierając się na 14. poprawce ("Ważność długu publicznego Stanów Zjednoczonych (...) nie będzie kwestionowana"). Ale Biały Dom natychmiast zdementował tę plotkę.

Niektórzy nawet spekulowali, że Skarb Państwa mógłby użyć swoich uprawnień do bicia monet, aby stworzyć poduszkę finansową o wartości 1 biliona dolarów. Niestety, nie ma wystarczających rezerw złota, aby wybić taką monetę, nawet gdyby była legalna.

I nie jest to coś, co można by łatwo wykorzystać w automacie.

Ta historia pierwotnie pojawiła się w CNBC autorstwa Johna W. Schoena. View article here.

debt ceilingeconomyshutdownShare this postFacebookTwitterLinkedInRelated postsA New Millennium of American Debt2021-09-02When
it Comes to Gold, Act-Don't React.
2021-08-25W tym tygodniu rozważ wypróbowanie czegoś nowego2021-08-19Wybór
przedmiotów do wyboru dla zrównoważonego portfolio2021-08-18Tutor
czy nauczyciel, dobrze jest poprosić o pomoc2021-08-11Moc
kształcenia ustawicznego dla silniejszej przyszłości finansowej2021-08-11