Złoto jako siła napędowa zmian - małe rzeczy a duży wpływ

Podczas gdy byłem zajęty przygotowywaniem naszego ostatniego raportu badawczego na temat potencjalnej zdolności górnictwa złota do dekarbonizacji, uczestniczyłem również w wielu wydarzeniach online i dyskusjach z inwestorami świadomymi klimatu na temat wiarygodności złota jako odpowiedzialnego i zrównoważonego aktywa. A może powinienem to przeformułować: uczestniczyłem w wielu wydarzeniach internetowych z udziałem inwestorów świadomych kwestii klimatycznych, podczas których starałem się wprowadzić do dyskusji wiarygodność złota jako odpowiedzialnego i zrównoważonego aktywa, ku zaskoczeniu większości pozostałych uczestników.

Dla tych z nas, którzy działają na rynku złota, takie zaangażowanie stanowi ważną weryfikację rzeczywistości; musimy zmierzyć się z prostym faktem, że ogromna większość profesjonalnych i instytucjonalnych inwestorów, analizując obecny krajobraz inwestycji ESG, nie uważa złota za odpowiednie lub istotne aktywo. I, historycznie rzecz biorąc, mogą istnieć ku temu racjonalne powody. Nie dość, że wielu inwestorów instytucjonalnych uważa złoto za aktywo nieprzejrzyste, zmienne i "emocjonalne", nieprzystosowane do nowoczesnego zarządzania portfelem, to jeszcze w ich umysłach często tkwią obrazy wydobycia złota zakorzenione w kolonialnej przeszłości lub odzwierciedlające rzemieślniczą działalność górniczą, gdzie warunki są bardzo odległe od tych panujących przy współczesnej korporacyjnej produkcji złota. Jedna z doradczyń powiedziała mi niedawno, że większość jej kontaktów w zakresie inwestycji instytucjonalnych w Europie po prostu nie spojrzy na "sektor wydobywczy" ze względu na jego "problematyczną reputację" i "negatywny wpływ na środowisko".

Można jednak argumentować, że w obecnej sytuacji takie stanowisko może być nie tylko nieco ślepym zaułkiem, a pod wieloma względami przestarzałe i niedokładne, ale także niewykorzystaną szansą, jeśli inwestorzy są zainteresowani skierowaniem swoich funduszy na aktywa, które zapewnią bardziej stabilną, bezpieczną i zrównoważoną przyszłość.

Nie będę tu powtarzał mojego długoletniego stanowiska (popartego sporą ilością badań1), że inwestorzy instytucjonalni mogliby skorzystać na przyjęciu szerszej perspektywy dywersyfikacji portfela i na bliższym przyjrzeniu się zdolności złota do przyczyniania się do optymalnych wyników portfeli. Nie jest moim zamiarem bronić całego sektora wydobywczego ani lekceważyć wyzwań stojących przed nim w trakcie trwającej transformacji, która ma sprawić, że stanie się on czystszy, bezpieczniejszy i bardziej wrażliwy na potrzeby wszystkich interesariuszy. Uważam jednak, że należy przypomnieć inwestorom i zainteresowanym stronom, że sektor ten będzie miał absolutnie kluczowe znaczenie w dostarczaniu zastosowań, technologii i infrastruktury niezbędnych do przejścia na czystszy i bezpieczniejszy świat.

Jeśli, na przykład, mamy zobowiązać się do realizacji celów redukcji emisji dwutlenku węgla i celów klimatycznych zgodnych z ustaleniami paryskimi, to - jak wielokrotnie przypominał nam Bank Światowy (w tym poprzez swoją inicjatywę Climate-Smart Mining) - nieuchronnie będziemy potrzebować więcej, a nie mniej górnictwa. Dlatego też finansowanie wydajnego i odpowiedzialnego przemysłu wydobywczego, który koncentruje się na dostarczaniu strategicznie ważnych materiałów, jest, jak można sądzić, absolutnie koniecznym warunkiem postępu. Bez tego świat nie może mieć pewności, że będzie w stanie złagodzić zagrożenia klimatyczne, a jednocześnie osiągnąć cele rozwojowe.

Ale złoto nie jest bynajmniej "ważnym surowcem", jak to się często argumentuje. Przeważnie po prostu siedzi w skarbcach i nic nie robi - jest w zasadzie bezużyteczne. W takich dyskusjach i debatach - a było ich wiele w czasie mojej pracy w WGC! - starałem się wskazywać, że jest to w najlepszym razie bardzo częściowy i w dużej mierze "zachodni" pogląd, który pomija historyczne i kulturowe znaczenie złota oraz jego rolę w ewolucji sztuki, religii, medycyny, handlu i pieniądza w różnych krajach, cywilizacjach i epokach. A złoto wciąż ma znaczenie w codziennym życiu milionów ludzi. Osoby prywatne i rodziny posiadają obecnie więcej złota niż banki i rządy2 , a dla wielu z nich pozostaje ono najbezpieczniejszym i najbardziej zaufanym środkiem ochrony ich majątku i oszczędności. Nie wspominając już o złocie, dzięki któremu internet jest podłączony do sieci, a smartfony i laptopy działają. Mówiąc prościej, więcej ludzi w większej liczbie krajów posiada obecnie więcej złota z większej liczby powodów niż w jakimkolwiek innym okresie w historii.

Ale moim celem nie jest tutaj ponowne przytaczanie tego argumentu. Chcę raczej skomentować inny aspekt złota, który często umyka tym, którzy odrzucają je przedwcześnie lub patrzą na nie z bardzo jednowymiarowej perspektywy - chcę mianowicie zwrócić uwagę, że różnorodne funkcje i zastosowania złota często mają jeszcze bardziej różnorodny zakres znaczących wpływów, choć wiele z nich może być pośrednich, a przez to niedostrzeganych.

Dotyczy to wielu płaszczyzn, w tym na przykład roli wydobycia złota jako katalizatora szerszego rozwoju społeczno-gospodarczego. Chociaż w przeszłości lokalne wydobycie złota mogło odbywać się w sposób (bardzo!) odległy od odpowiedzialnych praktyk biznesowych, jakich oczekujemy dzisiaj, to jednak było ono kluczowym czynnikiem w ostatecznym rozwoju lokalnych, prężnych gospodarek i w zapoczątkowaniu bardziej rozległego postępu. Na przykład australijska gorączka złota w latach 50. XIX wieku doprowadziła do gwałtownych zmian społecznych i wzrostu gospodarczego. Wraz z rosnącą liczbą ludności i napływem wykształconych pracowników, a także szybkim wzrostem bogactwa w sektorze złota, nastąpił gwałtowny rozwój szkół, kościołów, towarzystw naukowych, bibliotek i galerii sztuki, a także pierwszej w Australii kolei i telegrafu. (Nie jest to odosobniony przypadek - podobną historię można opowiedzieć o decydującej roli złota w kształtowaniu nowoczesnej Kalifornii).

Niedawno mogliśmy zaobserwować dowody na to, że w gospodarkach rozwijających się, w których udział wydobycia złota w PKB wzrósł w stosunkowo znaczący i trwały sposób, bardzo często jednocześnie poprawił się poziom dochodów oraz wskaźniki postępu społecznego i dobrobytu.

To, co niektórym może wydawać się niewielkim przemysłem, produkującym niewielkie ilości żółtego metalu, może być katalizatorem istotnych zmian na szerszą skalę, a ostatecznie mieć duży wpływ na rozwój.

Ostatnio ten aspekt złota sprawdził się w zupełnie inny sposób, ponieważ złoto stało się kluczowym składnikiem postępu innowacji technologicznych opartych na nanotechnologii. Miniaturowe ilości złota wykorzystywane w zastosowaniach nano mogą nie ekscytować handlarzy złotem, gdyż zastosowania te raczej nie będą stanowić znaczącego źródła nowego popytu w ujęciu ilościowym. Ale gracze na rynku złota mogą patrzeć na te zastosowania z dużo większym entuzjazmem, gdy rozważą, jak rola złota w umożliwianiu tych nowych technologii ma potencjalną moc dostarczania transformacyjnych rozwiązań, które poprawią życie bardzo wielu ludzi. Zostało to już udowodnione w niektórych zastosowaniach medycznych i diagnostycznych złota, ale dotyczy to również potencjalnej roli złota we wspieraniu technologii dekarbonizacji w celu łagodzenia ryzyka klimatycznego. Na przykład jednym z obecnie badanych zastosowań (poruszonych w naszym raporcie "Gold and climate change: an introduction" z 2018 r.) jest potencjalne wykorzystanie złota jako wydajnego katalizatora w "konwersji CO2" - potencjalnie przekształcającego CO2 w użyteczne paliwo syntetyczne.

Rozważając rolę złota w potencjalnym napędzaniu takich innowacyjnych technologii, sprawiedliwe jest, że przyznaję również, że jego wysoka wartość może często zniechęcać do jego szerszego wykorzystania jako wkładu w komercyjny rozwój takich technologii. Nie powinno to jednak umniejszać prostego faktu, że złoto jest często najlepszym materiałem dla niektórych z tych technologii i z tego powodu jest często kluczowe dla umożliwienia ich wczesnego rozwoju i ustalenia ich skuteczności.

Zważywszy na stosunkowo niewielkie ilości złota i potencjalną wysokość nagrody, szkoda byłoby - i być może jest to kolejna zmarnowana szansa! - gdyby naukowców i instytucje badawcze zniechęciła do korzystania ze złota jego cena, a tym samym nie udało się w pełni zbadać jego potencjału, przynajmniej jako materiału "umożliwiającego" we wczesnych fazach innowacji. W istocie, może to być kolejny obszar, któremu inwestorzy przyjrzą się bliżej, jeśli rozważają swoje wsparcie dla rozwiązań mających na celu wzmocnienie naszych wysiłków na rzecz dekarbonizacji gospodarki. Z pewnością jest to przynajmniej kolejne przypomnienie, że złoto nie jest po prostu błyszczącym metalem, który po prostu leży w skarbcu!

I choć stosunkowo wysoka wartość takiego materiału jak złoto może powstrzymywać przed jego komercyjnym zastosowaniem na skalę przemysłową, istnieją inne przypadki, w których wartość złota działa jako "czynnik umożliwiający" rozwój rynku i szersze pozytywne oddziaływanie. Dobrym tego przykładem jest fakt, że stała wartość złota i jego długoterminowa trajektoria wzrostu ułatwiły recykling innych metali z urządzeń elektronicznych (e-odpadów). Niewielkie ilości złota, które można z zyskiem odzyskać z telefonów komórkowych, laptopów itp. umożliwiły w konsekwencji odzysk innych metali z urządzeń elektronicznych, rozszerzając zakres tego segmentu gospodarki cyrkulacyjnej. W tym przypadku potrzebny był dynamiczny rynek i wysoka cena, aby złoto mogło stymulować i wspierać sąsiednie działania o szerszym korzystnym wpływie.